Nie jest to przekąska, którą umieściłbym na liście tych do opędzlowania w trasie. Kiedyś trzeba się zatrzymać i zjeść coś porządnego. A Ichibian Sushi to mega propozycja.
To jedna z dwóch knajp, które ostatnio odwiedziliśmy w okolicach Krakowa. Dla wybrednych i tych nie. Jeżeli jeszcze Was tam nie było, to mam nadzieję, że jest to tylko kwestą czasu!