Był taki okres, że mieliśmy fazę na domową kuchnię. Zresztą zupa i kotlet zawsze są w cenie. Nie inaczej było tym razem. Przy okazji krótkiej wizyty w Ostrowcu Świętokrzyskim poradziliśmy się Wujka Google. "Obiady domowe" - rekordów wyskoczyło kilka. Oceny wyrównane. Na chybił trafił... pach: Jadłodajnia Spójnia!
Wybór padł na schabowego, ziemniaki i ogórki kiszone. Pychaaaaa!!!!
Zdjęcie robione na szybko... czas gonił, a obiad stygł. |
I na... gyros z frytkami. Mega!!!
Gratulujemy Szefowej Kuchni! Polecamy, wracamy....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz